Do kupienia i przywiezienia m.in. baklawa czyli deser z ciasta listkowego z orzechami polany syropem, kulki kahk albo po prostu chałwa z Egiptu, którą najłatwiej przywieźć. Rękodzieło Najróżniejsze pierdoły dla turystów to kolejna propozycja zakupowa w Egipcie. Marokańskie pamiątki – co warto przywieźć z Maroko? Gdzie warto kupować? 1. Kosmetyki, m. in. olej arganowy2. Dywany i kilimy3. Wyroby z drewna Tui4. Ceramika5. Kafelki i mozaiki zwane Zellidż6. Miedziane wyroby7. Tkaniny z włókien agawy8. Kolorowane szkło9. Wyroby skórzane10. Berberyjskie kosze do chleba Marokańskie pamiątki – co warto przywieźć z Maroko? Maroko to raj dla osób doceniających ręcznie tworzone przedmioty. Znajdziesz tam wiele przydatnych pamiątek, które nie tylko nie będą kurzyć się na półce, ale spełnią swoje funkcje użytkowe. Zawsze miło korzystać z przedmiotów, dzięki którym wracają wspomnienia. Dzięki temu mają dla nas większą wartość. Gdzie warto kupować? Najlepsze pamiątki i wyroby rękodzielnicze znaleźć można na targach, które ulokowane są w każdym mieście – czy większym czy mniejszym. Takie targi nazywane są sukami (arab. سوق). Są to popularne w krajach arabskich targowiska, na których znaleźć można wszystko – od przypraw po artykuły wystroju wnętrz i tekstylia. Niezmienną cechą takich targów jest to, że atakują wszystkie zmysły jednocześnie. Jest tam głośno, tłoczno i kolorowo. Stoiska z jedzeniem kuszą zapachami a sprzedawcy intensywnie gestykulując starają się przyciągnąć jak najwięcej klientów. W samym tylko Marakeszu znaleźć można 18 targowisk podzielonych ze względu na przedmioty jakie się tam sprzedaje. Souk Ahiak to na przykład targ na którym sprzedawcy specjalizują się w tkaninach, na Souku Fekharines znajdziesz największy wybór ceramiki a na suku Dhabia wyroby jubilerskie. Złota rada – trzeba się targować! Targowanie to sport narodowy marokańczyków. Wielu sprzedawców korzysta z niewiedzy turystów i oferują przedmioty w dużo wyższych cenach niż są one sprzedawane lokalnej społeczności. Nikt się nie obrazi jak będziesz się targować, a dzięki temu sporo zaoszczędzisz. Dla lokalsów to też atrakcja potargować się z niedoświadczonymi Europejczykami 😉 Zobacz co możesz przywieźć z Maroko i co będziesz mógł doceniać przez lata: 1. Kosmetyki, m. in. olej arganowy Olej arganowy to jeden z najbardziej znanych symboli Maroka. To płynne złoto, jak określa się olejek, zyskało na świecie w ostatnim czasie niesamowitą popularność. Drzewo arganowe z którego pozyskuje się cenny surowiec jest endemitem. Można znaleźć go wyłącznie na jednym określonym terenie. Jest nim region Sus w południowym Maroku, pomiędzy As-Sawirą, a Agadirem. To właśnie w Maroko uprawia się najwięcej drzew arganowych na świecie Plantacja liczy około 700 do 800 ha i jest wpisana do światowego dziedzictwa UNESCO. OIejek arganowy cechuje się niezwykłymi zdolnościami nawilżającymi, redukuje zmarszczki i odmładza skórę. Ma szerokie zastosowanie w kosmetyce jak i medycynie naturalnej. Można go stosować zarówno na ciało jak i włosy. Dla Berberów, czyli rdzennej ludności Maroka drzewa arganowe zwane były drzewami życia. Olejek wytwarzany jest ręcznie, co mocno podbija jego cenę. Gdy będziecie szukać olejku dla siebie uważajcie, gdyż wiele z wystawionych na sprzedaż produktów to podróbki, mieszanki wielu innych rodzajów olejów. Warto szukać oleju wyłącznie w certyfikowanych punktach, niekoniecznie na straganach. Sam olejek nie powinien być przechowywany w plastikowych, przezroczystych butelkach, a szczególnie w miejscach nasłonecznionych. Oprócz drogocennego złocistożółtego olejku w Maroku znajdziecie wiele innych kosmetyków: czarne mydło produkowane z oliwek czy oczyszczającą glinkę Rhassoul. Ciekawą pamiątką może być także rękawica zwana Kessa. Często używa się jej w łaźniach (Hammam). Rękawica służy do głębokiego oczyszczania i złuszczania skóry. Przygotowuje ciało do zabiegów pielęgnacyjnych. Wspomniane kosmetyki są dostępne w Polsce, ale chyba warto zrobić sobie spa w domowym zaciszu korzystając z przywiezionych skarbów i powspominać tym samym podróż. 2. Dywany i kilimy Jak przystało na kraj pustynny Maroko słynie z pięknie tkanych dywanów. Istnieje wiele rodzajów jakie możemy kupić: berberyjskie, pustynne kilimy, gobeliny, czy włochate, wełniane dywany typu boucherouite. Na bazarach znajdziecie mnóstwo wzorów i rozmiarów – od dużych dywanów po chodniczki będące idealnym dodatkiem do oryginalnego wystroju wnętrza w stylu boho, czy rustykalnym. Wbrew pozorom przetransportowanie takiego dywanu do kraju nie jest lada wyczynem, gdyż sprzedawcy bardzo umiejętnie potrafią spakować największy nawet egzemplarz. Nawet gdy posiadasz ze sobą wyłącznie walizkę i lecisz samolotem zostaw w niej trochę miejsca, a na pewno zmieścisz tam dywanik o rozmiarach 120×150 cm. Dla osób, które chciałyby zakupić dywan o większych gabarytach nic trudnego – każdy szanujący się sprzedawca jest w stanie wysłać wskazany przez Ciebie model pocztą. Jeden z licznych w Maroko sklepów z dywanami. Źródło: planetware 3. Wyroby z drewna Tui Marokańczycy bardzo cenią swój kunszt związany z wyrabianiem ozdób i przedmiotów codziennego użytku z drewna marokańskiej tui, czyli tzw. tetraclinis articulata. Tuja ta jest spokrewniona mocno z drzewami cedrowymi. Podobnie jak drzewo arganowe tuja jest endemitem – zagrożona jest wyginięciem. Samo drzewo rośnie bardzo wolno, dlatego samo drewno jest materiałem ekskluzywnym. Do dzisiaj drewniane elementy wnętrz Rolls Royce’ów produkowane są z tego rodzaju drewna. Marokański rzemieślnik wytwarzający przedmioty z drewna Tuji. Źródło: Większość drewnianych wyrobów z tui pochodzi z okolic regionu Essaouira – to tam znajduje się największy obszar występowania tych drzew. Cechą samego drewna jest jego twardość i kolor, różniący się zależności od tego czy drewno pochodzi z części bliżej korzenia, czy nie. Najczęściej jest ono odcienia lekko czerwonawego. Łatwo poddaje się polerowaniu Do tego lokalni rzemieślnicy wykorzystują wyłącznie cytrynę i oliwę. Jest to także od razu proces impregnacji, więc stolarze nie muszą używać żadnych sztucznych emulsji. I tak nie straci swojego koloru. Na marokańskich targach znajdziecie mnóstwo przedmiotów wytworzonych z tui. Najczęściej ten rodzaj drewna łączy się z innymi (orzechem, cytrynowcem czy hebanem) tworząc w ten sposób piękne mozaiki na wszelkiego rodzaju szkatułkach, pudełeczkach, czy planszach do gry w szachy. 4. Ceramika Ceramika tuż obok dywanów to symbol Maroka. Produkuje się tam bogato zdobione naczynia codziennego użytku takie jak miski, kubki, talerze, ale także półmiski, wazy i inne przedmioty służące za dekorację wnętrz. Na każdym souku znajdziecie mnóstwo ceramicznego rękodzieła w jaskrawych żywych kolorach. Większość z nich ozdobiona jest tradycyjnymi marokańskimi wzorami, ale można znaleźć też ceramikę w bardziej stonowanych aranżacjach. Każde z miast wyróżnia własny styl i ornamentyka. Najsłynniejsze przedmioty ceramiczne znajdziecie w Fez, Safi i Meknes. Przykładowo w Safi najczęściej spotkacie ceramikę o mocno połyskliwej strukturze i niebieskich kolorach. W Fez dominują z kolei odcienie ziemiste takie jak brąz, zieleń czy żółć. Na pewno oko niejednej osoby podróżującej po Maroku przykuło uwagę ciekawe naczynie – miska z przykrywką w stożkowatym kształcie. Naczynie to służy do przygotowywania tradycyjnych potraw marokańskich zwanych Tadżin (lub Tażin). Samo naczynie też się tak nazywa. Na górze stożkowatego naczynia znajduje się specjalny “komin” z dziurką, która zapobiega wysuszaniu potraw. Podczas gotowania potrawy para wznosi się do stożka, skrapla się, a następnie opada z powrotem do naczynia. Dzięki temu potrawa utrzymuje stały pozom przemieszczający się przez Afrykę Północną wykorzystywali takie naczynie jako rodzaj piekarnika. Tadżin umożliwiał im przygotowywanie jedzenia w dowolnym momencie, nawet kiedy pozostawali w jednym miejscu wyłącznie przez chwilę. Sklep z ceramiką na jednej z ulic w Maroko. Źródło: 5. Kafelki i mozaiki zwane Zellidż Pomimo raczej jednolitej kolorystycznie zabudowy Maroka, gdzieniegdzie przebijają się wielobarwne elementy. Są to kafelki. Ręczne wytwarzanie kafelek to dziedzictwo rzemieślnicze tego pustynnego kraju. Najpiękniejsze kafelki znajdziecie w Fez, które jest stolicą w wytwarzaniu ręcznie malowanych płytek ceramicznych. Najchętniej wykorzystywane wzory to wzory geometryczne, które stanowią pewien deseń dla kafelek. Z jednolitych wzorów połączonych ze sobą układa się przepiękne mozaiki użytkowe zwane Zellige. Nazwę wymawia się zellidż (arab. الزليج )‎ Taka płytka to niecodzienna pamiątka jaką warto przywieźć z podróży po tym kraju. Nie musicie od razu przywozić płytki w ilości, którą można by obłożyć całe ściany, nawet jedna, a zwłaszcza ta jedna wkomponowana w Waszą przestrzeń sprawi, że będziecie pamiętać swoją podróż do Maroka na dłużej. Budynek oświaty Al-Attarine Madrasa, znajdujący się w Fezie to doskonały przykład mozaiki w stylu Zellige. Źródło: wowabouts 6. Miedziane wyroby Na marokańskich soukach znajdziecie także wiele miedzianych wyrobów. Ten rodzaj rękodzieła artystycznego jest pilnie strzeżony przez generacje, które podejmują się jego wytwarzania. Przedmioty miedziane jakie możecie znaleźć na targach to tygielki, tace, wazony czy bogato zdobione imbryki do herbaty. Przedmioty użytkowe to wspaniały pomysł na pamiątkę. Punkt z ręcznie wyrabianymi miedzianymi naczyniami. Źródło: marocmama 7. Tkaniny z włókien agawy Kolejną oryginalną pamiątką przywiezioną z Maroko mogą być tkaniny, które produkuje się z naturalnych włókien agawy. Agawa jest powszechnie występującą rośliną na pustynnych terenach Maroka, więc tamtejsi osadnicy wykorzystywali jej sztywne i mocne włókna do produkcji materiałów. Miejscem, gdzie możecie spotkać największa ilość rzemieślników specjalizujących się w produkcji tego typu tkanin jest Fez, będące także stolicą przemysłu garbarskiego Maroka. Na stoiskach znajdziecie pledy, koce, chusty, narzuty, dżelaby a nawet dywany czy kilimy wyprodukowane dzięki tej roślinie przystosowanej do życia w warunkach pozbawionych dużych ilości wody. Tkaniny z włókien agawy są bardzo wytrzymałe. W Maroku znajdziecie je pod nazwą Sabra (ang. sabra silk). Materiał ten określa się także jako jedwab kaktusowy. W strukturze, materiał ten jest bardzo podobny do jedwabiu. Jest tak samo miękki i odporny. Źródło zdjęcia: the-sustainable-fashion-collective 8. Kolorowane szkło Kolorowe szkło to przede wszystkim zestawy do podawania herbaty, składające się z imbryka oraz malutkich kolorowych szklaneczek (małe, bo marokańczycy piją bardzo intensywną i słodką herbatę zaparzaną z liśćmi mięty i wieloma innymi przyprawami). Cały proces jej polewania jest ceremoniałem, więc trudno, żeby wlać całą zawartość od razu do dużej szklanki. Herbatę polewa się z jak największej wysokości, żeby cały trunek się spienił. Uważajcie! ta herbata jest naprawdę słodka – dużo bardziej słodka niż indyjskie Masala Chai podawane z mlekiem i przyprawami. Na marokańskich bazarach możecie znaleźć mnóstwo rodzajów kolorowych szklaneczek do picia herbaty. Autor zdjęcia: Jeremy Salmon 9. Wyroby skórzane Skórzane wyroby znajdziecie na targowiskach zwanych El Kebir. Maroko słynie ze skórzanego rękodzieła. Obróbka skóry to jedna z najstarszych tradycji marokańskich. Rzemieślnicy wykorzystują w swojej pracy wiekowe metody, których tajemnice pozostają w rodzinie i przechodzą z pokolenia na pokolenie. Marokańczycy wykorzystują do barwienia wyłącznie naturalne pracy różnią się w zależności od regionu: Marrakesz – wyroby haftowane są kolorowymi nitkami i cienkimi paskami skóry zwanymi filali Fez – skórę farbuje się często na zielono lub czerwono i przyozdabia ją złoceniami. Mówi się, że to właśnie tutaj znaleźć można najwyższej jakości skórzane wyroby, ze względu na długa tradycje garbowania i farbienia sięgającą XIII wieku. Gdy zdecydujesz się odwiedzić Fez na pewno warto wybrać się do największej garbarni w mieście, zwanej Chouara Rabat – tutaj rzemieślnicy są fachowcami jeśli chodzi o wytłaczanie w skórze Na marokańskich targach znajdziecie między innymi tego rodzaju skórzane wyroby: skórzane pufygalanterię, tj. skórzane torebki i walizki, portfele, paski i wiele innychmarokańskie babouche, czyli tradycyjne płaskie kapcie, ze spiczastym zakończeniem Gdy będziecie w Fez warto wybrać się do największej w mieście garbiarni zwanej Chouara. Garbiarnia wypełniona jest ogromnymi glinianymi naczyniami wypełnionymi barwnikami. Stąd wyroby skórzane eksportuje się na cały zdjęcia: Heather Phillips 10. Berberyjskie kosze do chleba Te kosze berberyjskie były pierwotnie używane do przechowywania płaskich tradycyjnych chlebów Khobs i ryżu. Są najczęściej wyplatane z trawy morskiej. Niekiedy wykańcza się je ozdabiając resztkami wełny. Ponieważ jest to zadziwiająco delikatna technika, wykonanie jednego koszyka może trwać nawet kilka dni! Kosze wyplata się z także z włókien liści palmy iglastej, które występują w Afryce i na Madagaskarze. Materiał pozyskany w ten sposób nazywa się rafią. Drzewo rafii składa się z wielolistnych, podłużnych gałęzi. Same gałęzie potrafią sięgać do 18 metrów. Rafia materiałem biodegradowalnym, a Berberowie bardzo chętnie uprawiają ją ze względu na wszechstronne zastosowanie. Plemiona berberyjskie na południu Maroka dekorują w sposób bardziej ekspresyjny. Jest on odmienny od tradycyjnego stylu arabskiego – na pewno bardziej kolorowy i żywy. Styl ten charakteryzuje się plemiennym wyglądem, geometrycznymi wzorami i wieloma kombinacjami kolorów. Żaden z koszy nie jest dokładnie taki sam, więc możesz mieć pewność, że Twoja pamiątka z Maroko będzie należała do tych jedynych w swoim rodzaju! Minimalistycznie dekorowane kosze na pieczywo to piękna użytkowa pamiątka jaką warto przywieźć z Maroko. Autor zdjęcia: Alex Proimos … Sprawdź, co musisz wiedzieć przed ruszeniem w trasę! Co zwiedzić i zobaczyć w Sharm El Sheikh, praktyczny przewodnik i poradnik podróżnika, plany wycieczek do najpiękniejszych miejsc, atrakcje. Podróż do Azji zwiększa szansę zachorowania na dur brzuszny, afrykańska przygoda może skończyć się zakażeniem malarią, z kolei turyści przemierzający Amerykę Południową muszą liczyć się z jeszcze innym zagrożeniem - wirusem Zika. Co zrobić, żeby z dalekiej podróży przywieźć jedynie dobre wspomnienia, a nie nadszarpnięte zdrowie? Kiedy temperatura za oknem spada, w biurach podróży zaczyna robić się tłoczno. W kolejce po poradę ustawiają się osoby, które już teraz zatęskniły za słońcem. Na celowniku turystów złaknionych ciepła nie brakuje egzotycznych kierunków: modnej ostatnio Azji Środkowej, Afryki czy Ameryki Południowej. - Rzeczywiście w okresie jesienno-zimowym obserwujemy większe zainteresowanie dalekimi wycieczkami. U nas robi się chłodno, a gdzie indziej aura jest nie tylko słoneczna, ale i bardziej bezpieczna. O tej porze roku zazwyczaj nie występują ekstremalne zjawiska pogodowe jak huragany. Turyści wychodzą też z założenia, że skoro latem jest u nas ciepło, odległe wojaże w poszukiwaniu słońca mijają się z celem. Co innego, kiedy u nas robi się zimno - opowiada Anna Wasilewska, właścicielka biura podróży My Travel z Gdańska. - Na chwilę obecną najpopularniejsze kierunki to: Dominikana, Kuba i Tajlandia. Nie brakuje też bardziej egzotycznych kierunków jak Oman - też: Enoturystyka. Podróże szlakiem winaNajpierw zdrowie, potem przyjemnościŻeby wybrać się w egzotyczną podróż, nie wystarczy jedynie wykupić przelot i znaleźć zakwaterowanie. W wielu przypadkach niezbędne będzie wykonanie obowiązkowych szczepień ochronnych. I tak np. do Ghany, Kongo, Kamerunu czy na Mali nie dostaniemy się bez okazania dowodu szczepienia na żółtą gorączkę. Ta groźna choroba może przebiegać bezobjawowo, w ciężkich przypadkach prowadzi jednak do śmierci. Podobne przygotowania będą potrzebne przy okazji innych dalekich wojaży. - Na dwa miesiące przed planowanym wyjazdem należy udać się do lekarza zajmującego się medycyną podróży, medycyną morską i tropikalną, lekarza chorób zakaźnych lub do jakiegoś centrum szczepień. Lekarz powinien poinformować o zagrożeniach epidemiologicznych, klimatyczno-środowiskowych, czasem politycznych i religijno-kulturowych w miejscu pobytu, zaordynować odpowiednie szczepienia i wypisać recepty na leki do apteczki, również przeciw malarii, i poinstruować o dawkowaniu - tłumaczy Leszek Mayer z Poradni Chorób Tropikalnych Uniwersyteckiego Centrum Medycyny Morskiej i jednak, kiedy wykupimy wycieczkę z oferty last minute i mamy niewiele czasu na pakowanie? I w tym przypadku możemy zadbać o swoje zdrowie i uchronić się np. przed zakażeniem krztuścem, chorobą, która występuje często w krajach Trzeciego Świata. - Jeśli ktoś zjawia się bardzo krótko przed wyjazdem, to możemy jeszcze podać następujące szczepionki: przeciw WZW A, tężcowi, błonicy, krztuścowi, polio, durowi brzusznemu. Możemy także wypisać leki do apteczki, również nie jest za późno na leki przeciwmalaryczne. Oczywiście przekazujemy też odpowiednie instrukcje zapobiegania chorobom i innym zagrożeniom - dodaje dr Mayer. Kosztowne przygotowania?O tym, że przygotowania do podróży potrafią być czasochłonne przekonała się niedawno Małgorzata z Gdańska, która we wrześniu pojechała na 3-tygodniową wyprawę do Chin. Oprócz słomek życia, kremów z wysokim filtrem UV i najmocniejszych dostępnych na rynku repelentów na owady wzięła ampułkę z adrenaliną - na wszelki też: Fotografka z Gdańska, która nie boi się dalekich podróży- Do podróży musiałam przygotować się również pod kątem medycznym - zaczęłam od wizyty w poradni medycyny podróży, gdzie lekarz dał mi całą listę zaleceń dotyczących wyjazdu. Szczepień obowiązkowych nie było, ale zalecane - żółtaczka, polio, tężec, dur brzuszny, japońskie zapalenie mózgu - zrobiłam wszystkie. Dostałam też receptę na silny antybiotyk w przypadku poważniejszych infekcji oraz kolejny antybiotyk - na wypadek zatrucia pokarmowego. Lekarz poradził, żeby jeszcze przed wyjazdem zacząć brać probiotyk i przyjmować go w czasie podróży. Poza tym jeszcze leki przeciwzapalne, przeciwbólowe i leki na biegunkę. No i zastrzyk z adrenaliną - bo nigdy nic nie wiadomo - wymienia pani Małgorzata. Zakup leków oraz szczepienia okazały się też sporym finansowym wyzwaniem. Jak mówi, na szczepienia i leki wydała fortunę - łącznie ponad tysiąc W sumie było tego tyle, że zastanawiałam się, czy chińska służba graniczna przepuści nas z taką torbą leków... a przydał się tylko paracetamol na ból głowy po imprezie z Chińczykami, którzy uraczyli nas winem ryżowym - wspomina gdańszczanka.

Wyjazd do Belgii kojarzy się większości Polaków z wyjazdem do pracy. Mało kto jeździ tu turystycznie ale jeśli należycie do tej drugiej grupy to pewnie zastanawiacie się co warto przywieźć i czego warto spróbować zwiedzając miasta takie jak Bruksela czy Antwerpia. Dziś sprawdzamy co warto kupić i przywieźć z Belgii. Jakie zakupy zrobić na pamiątkę Dowiedz się więcej

fot. Fotolia/kolaż Dla mnie wakacje to nie tylko wylegiwanie się na słońcu. Zwiedzanie zabytków i poznawanie lokalnych przysmaków, to nieodłączne elementy udanego, według mnie, urlopu. Nie byłabym sobą, gdybym w czasie podróży nie rozglądała się za kosmetykami. Poza wizytą w największej w okolicy drogerii czy perfumerii (włączając w to sklepy na lotnisku), odwiedzam liczne stragany i małe sklepiki, w których można znaleźć prawdziwe perełki. Dlaczego warto przywozić kosmetyki z wakacji? Przede wszystkim dlatego, że niektórych w ogóle nie można dostać w Polsce. Poza tym, kupując lokalne kosmetyczne hity (olejki, masła) mamy pewność, że będzie to w 100% oryginalny produkt. Jakie kosmetyki warto przywieźć z wakacji? olejek arganowy - jeden z największych hitów ostatnich lat. Doskonale nawilża skórę i włosy. Kupicie go np. w Maroku. olej kokosowy - sprawia, że włosy są mocne i lśniące, a poza tym wykazuje działanie odmładzające. Dostaniecie go w krajach Bliskiego Wschodu. olejek różany - już samo to, że to najdroższy olejek eteryczny na świecie, powinno przekonać was do zakupu. Kupicie go w Iranie czy Egipcie. pasty do depilacji - kobiety w krajach arabskich mają o wiele mocniejsze owłosienie i właśnie dlatego potrzebują silniejszych wersji standardowych plastrów. Wpadła na to moja mama i wykupiła cały zapas w jednym z supermarketów. masło shea - wykazuje ogromne działanie pielęgnacyjne, natłuszcza i nawilża. Substancje zawarte w maśle karite przyspiesza gojenie się ran, podrażnień i stanów zapalnych poparzeń słonecznych. Jest naturalnym filtrem UV. Przywieziecie je z Ghany. henna - prawdziwą i naturalną hennę przywieziecie z Egiptu błoto z Morza Martwego - działa oczyszczająco i pobudzająco. Jest szczególnie skuteczne w pielęgnowaniu cery tłustej i przetłuszczających się włosów, pomaga w walce z trądzikiem i innymi dermatozami skórnymi. Kupicie je na targach w Izraelu. maść tygrysia - potoczna nazwa przeciwbólowych i rozgrzewających maści leczniczych o różnym składzie i zastosowaniach, pochodząca od znaku firmowego producenta. Kupicie ją w Wietnamie czy Tajlandii. woda jaśminowa - odświeża, nawilża i energetyzuje skórę oraz nadaje jej delikatny zapach. Doskonała również jako dodatek do kąpieli i do pielęgnacji włosów. Jej aromat ma działanie uspakajające, rozluźniające i energetyzujące. Hit z krajów Dalekiego Wschodu. aloe vera - kosmetyki na bazie aloesu przywieziecie z Wysp Kanaryjskich. Aloes posiada niezwykłe nawilżające właściwości, świetnie sprawdza się przy poparzeniach słonecznych. To idealne lekarstwo na wszelkiego rodzaju zmiany skórne. Kosmetyków wyrabianych na bazie aloesu jest mnóstwo do wyboru, począwszy od kremów do rąk, do całego ciała, poprzez filtry do opalania, balsamy nawilżające po opalaniu, po aloesowe pomadki do ust. Więcej naszych trików i porad:
Olejek kameliowy Tsubaki. Olejek Oshima. Stosowany w Japonii od pokoleń na włosy oraz skórę, olejek kameliowy to naturalny produkt uwielbiany przez dziewczyny z Azji, które go hurtowo kupują w Japonii. Wiele osób stosuje ten olejek nawet na trądzik, bo camelia japonica łagodzi podrażnienia na skórze i nie jest tłusta. Jedziesz do Dubaju i zastanawiasz się jakie przywieźć pamiątki? Spieszę z pomocą! Oto najlepsze pamiątki z Emiratów Arabskich!10. KosmetykiArabskie kosmetyki nie są jeszcze tak powszechnie znane jak modne ostatnio specyfiki pochodzące z Korei czy Japonii. Zanim jednak staną się topowe i rozchwytywane, warto zajrzeć do jednej z drogerii i spróbować kilku z nich. Po pierwsze, podstawą makijażu większości Arabek jest khajal, czyli czarna kredka do robienia kresek na powiekach. Jest on podstawowym produktem we wszystkich drogeriach i aktualnie występuje w wielu wersjach. Jest trwały, w zależności od techniki (i naszych zdolności) można wyczarować nim piękne kocie oko. Po drugie, pielęgnacja- większość kosmetyków dostępnych na emirackim rynku pochodzi z Indii. Przyczyn jest wiele- rozrastająca się społeczność hinduska, brak lokalnych firm produkujących kosmetyki oraz bliskość Indii, z których można transportować towar. Właśnie z tych przyczyn na półkach sklepów znajdziecie wiele indyjskich marek, po które chętnie sięgają same Emiratki. Jedną z nich jest Vatika produkująca rewelacyjne kosmetyki do włosów o zapach i konsystencji, która nie śniła się polskim dystrybutorom. Uwierzcie mi, zapach orientu można zamknąć także w szamponie. 😉Po trzecie, na Półwyspie Arabskim podstawowym produktem było mleko wielbłądzie. W tej części świata jest ono tak popularne jak krowie w Polsce. Jest ono tu wykorzystywane nie tylko do celów spożywczych, ale także do wyroby kosmetyków. Większość produktów z mleka wielbłądziego pochodzi z Egiptu, jednak poświęcając na poszukiwania nieco więcej czasu (i cierpliwości), znajdziecie tu także wyroby lokalnych marek pochodzące z małych, rodzinnych Kaszmir Powiew luksusu. Jeśli chcecie kupić gdzieś kaszmirowy szal to Emiraty są jednym z najlepszych cen, żeby zrobić to w rozsądnej cenie. Niestety, wyroby z kaszmiru często są podrabiane lub turystom wciskane są zupełnie inne mieszanki materiałów. Nie dajcie się zwieść bardzo niskim cenom- mimo że lokalnie tańszy, kaszmir zawsze trochę Przyprawy W każdym kraju arabskim znajdziecie genialne przyprawy. Dla mnie jest to zawsze jednak z najlepszych pamiątek, jakie można sprawić sobie, znajomym i rodzinie. Smakują tak samo jak pachną- intensywnie, orientalnie, zmysłowo. Zamiast kombinować samemu (dla tych kulinarnie nieuzdolnionych jak ja) przygotowano mieszanki 9,10, a czasami nawet 15-stu przypraw, których smak, zapach i konsystencja idealnie ze sobą współgrają. Miksy przygotowane są osobno do mięs i ryb, tak by odpowiednie zestawienie przypraw podkreślało walory każdej potrawy. Oczywiście, jak wszędzie, jakość przypraw w dużej mierze zależy od ich ceny. Nie sugerujcie się możliwie najniższą kwotą- warto wziąć coś droższego i targować się do upadłego. Jakość jest bardzo odczuwalna w przyprawach oraz objawia się także w trwałości aromatów oraz smaku po miesiącach Kadzidło Emiratczycy kochają okadzanie. Kadzidło, które w Polsce kojarzy się z kościołem lub zapachami ze sklepów indyjskich, jest tu otoczone kultem. Mieszkańcy Półwyspu Arabskiego na dobre kadzidło potrafią wydać polską średnią pensję. Nie będę doradzać Wam wydawania całej wypłaty na kadzidło, ale warto kupić tańsze odpowiedniki. W wersji podstawowej, na kadzielnicy (których w sklepach są tysiące rodzajów- od tandetnych plastików po bogato zdobione złotem i kryształami) rozkłada się węgielki i czyste kadzidło, najlepiej z omańskiego Dhofaru (uchodzi za najwyższej jakości). Zapach przypomina to, co znamy z kościelnych mszy. Emiratczycy wspięli się jednak na wyżyny palenia kadzidła i do jego grudek dodają rozmaite aromaty. Zapachy są zniewalające. Ostrzegam jednak, polskie nosy nie są przystosowane do tak ciężkich, orientalnych zapachów- często potrzeba kilkukrotnego spotkania z zapachem kadzidła by je Wyroby z mleka wielbłądziego Wspominałam już, że funkcję mleka krowiego w świecie arabskim sprawowało niegdyś (przed nastaniem globalizacji i prostego transportu lotniczego i drogą morską) mleko wielbłądzie. Jest ono gęstsze, bardziej śmietankowe, tłustsze i intensywniejsze w smaku niż to, które znamy z polskich półek sklepowych. Niestety, w większości, nasze brzuchy trudno akceptują ten rodzaj mleka i ostrzegam przed piciem całej szklanki białego przysmaku. Mleko wielbłądzie w czystej postaci lepiej wprowadzać do diety etapami. Z mleka wielbłądziego powstaje wiele specjałów czekolady i cukierki. Bardzo popularne są kamyczki z wielbłądziej czekolady, które na wagę sprzedawane są na lokalnych Biżuteria Emiraty to jeden z najważniejszych ośrodków handlu złotem na świecie. To właśnie tutaj znajduje się największy złoty pierścionek świata (wpisany na Listę Rekordów Guinessa). Emiratki kochają złoto. Niezaprzeczalnie. Gust lokalnych kobiet jednak znacznie różni się od europejskich trendów. Złoto ma być złote, krzykliwe, jaskrawe, a biżuterii ma być dużo, gęsto. Słowo „błyskotka” nabiera tu zupełnie nowego znaczenia, bo bransoletki, kolczyki i naszyjniki dosłownie rażą szlifem, ilością kamieni szlachetnych i zdobień. Biżuteria nie ma podkreślać urody tylko status, dlatego im jej więcej tym lepiej. Nie brakuje tu pięknych wyrobów, jednak większość z nich reprezentuje lokalne kanony piękna, które dla przeciętnego Europejczyka mogą wydać się kuriozalne. Królują mięsiste naszyjniki oraz masywne bransoletki. Da się jednak znaleźć pamiątkowe palmy bądź inne symbole Emiratów, które będą nam przypominać o Kawa Arabska kawa znacznie różni się od naszej „czarnej” bądź „białej”. Przede wszystkim, pije się nią z naparstków napełnianych do 1/3. Kawa występuje tu w zestawieniu z przyprawami, które po zaparzeniu w specjalnym tygielku, tworzą aromatyczny, delikatnie pobudzający napar. Towarzyszy temu cała ceremonia, a picie kawy obwarowane jest specjalnymi zasadami. Dzbanki z arabską kawą spotkacie przy wejściu do niemal każdego muzeum oraz hotelu- jest ona wyrazem gościnności i podkreśleniem przywiązania do tradycji. Kawę kupicie niemal w każdym sklepie, można samodzielnie zrobić mieszankę lub kupić gotowca. Osobiście polecam drugą opcję, ponieważ ucelować z proporcjami jest niezwykle trudno, a nadmiar kardamonu to gwałt na kubkach Zestaw do parzenia kawy Rozdzielony z kawą z przyczyn technicznych. 🙂 Otóż, sam zestaw z tygielkiem, dzbankiem i naparstkami stanowi klasyczny przykład pięknego przedmiotu przywiezionego z wakacji. Nawet jeśli nie jesteście kawoszami i jakimś cudem nie zasmakowała wam arabska kawa, na pewno docenicie piękno kawowych zestawów, które niejednokrotnie są dziełami Perfumy Emiratczycy pachną obłędnie. Każdy, kto przeszedł kiedykolwiek koło Emiratczyka został na pewno uderzony zapachem, który unosił się za jego właścicielem. Orientalne zapachy są ciężkie, trwałe i stanowią swoistą aurę swojego właściciela. Co ciekawe, większość z arabskich zapachów nadaje się zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn. Ilość nut zapachowych oraz ich wielowarstwowość sprawiają, że zapachu nie można przypisać jednocznacznie do płci. Te perfumy kocha się lub nienawidzi, ponieważ znacznie różnią się od zachodnich marek. Dostępne są w dwóch formach- jako olejki i klasyczne perfumy znane z półek naszych drogerii. Olejki kupowane są na mililitry i przelewane do ozdobnych butelek. Często wartość flakonu jest taka sama (lub wyższa ) od zawartości. Cena najbardziej porządanych i ekskluzywnych olejków potrafi sięgać kilku tysięcy dolarów. Zejdźmy jednak na ziemię- na soukach są dostępne tańsze odpowiedniki, których zakup polecam. Proście jednak o orientalne zapachy, ponieważ w pierwszej kolejności sprytni sprzedawcy pokażą wam odpowiedniki europejskich perfum. Drugą opcją jest wybór klasycznych perfum w arabskim wydaniu. Moją ukochaną marką jest Swiss Arabian, która w swojej ofercie ma genialne produkty w rewelacyjnych cenach. za 120-180 zł możecie kupić sobie orient w butelce. Zapachy są ciężkie, mięsiste, porywające. Nie podobają się każdemu, powiedziałabym nawet, że mają grono swoich przeciwników. Dodam jednak że ilekroć użyję ich w Polsce tyle razy jest pytana na ulicy co to za piękny zapach. Są inne, oryginalne, rosną w Emiratach niemal wszędzie, a Emiratczycy kochają je. Słodkie, pożywne, zdrowe. Występujące w wielu odmianach i przygotowywane na dziesiątki sposobów. Otoczone wręcz kultem, bo to dzięki nimi prorok Mahomet przeżył na pożądane są czyste, duże, lekko wysuszone (ale nie przesuszone!) na słońcu. Idealnie smakują z gorzką sklepowych półkach daktyle występują w wielu wariantach- z migdałem w miejscu pestki, polane czekoladą, karmelem, obsypane wiórkami kokosowymi. Jets to absolutna pamiątka numer 1, bo jak tu nie kochać daktyli? Zwłaszcza tych w czekoladzie?Artykuł powstał we współpracy z Orient ToursChcecie poznać Emiraty od podszewki? Odezwijcie się do specjalistów w tej dziedzinie. Klik!
Jakie pamiątki warto przywieźć z Egiptu? Własna piramida, egipskie kosmetyki lub daktyle – każdy znajdzie coś dla siebie egipskie smakołyki, złota biżuteria, mini piramidy
Kosmetyki w starożytnym Egipcie Posąg królowej Hatszepsut, wybitnej kobiety i władczyni starożytnego Egiptu jest bardzo interesujący. Głowa królowej jest nieproporcjonalnie wielka, a królowa choć w męskim ubraniu z insygniami królewskimi i dorobioną brodą, ma delikatne rysy twarzy. Sama twarz jest powleczona grubą warstwą szminek rytualnych, o nosie orlim, oczach migdałowych, ustach o wyraźnym rysunku, lekko uśmiechniętych. Postać wyraża jednocześnie słodycz i potęgę, a także pewien chłód. Od cza­sów Starego Państwa królowa Hatszepsut po raz pierwszy wysłała po kraju Punt (prawdopodobnie wybrzeże Somali) wyprawę po per­fumy i kadzidła. Do artykułów importowanych należały również wonności liturgiczne: laudanum, żywice terpentynowe. Głównym surowcem do wyrobu kadzidła były oliban i mirra. Oliban jest gumożywicą, zastygającą w formie długich białawo- przezroczystych kropli pochodzących z kilku gatunków drzew : krzewów, tzw. kadzidłowców (boswellia), rosnących w kraju Punt oraz we wschodnim Sudanie. W świątyni Hatszepsut znajduje się płaskorzeźba, która obrazuje wyprawę do kraju Punt. Nie można jednak na jej podstawie rozpoznać, jakie krzewy i drzewa sprowadzano stamtąd do rosnąca również w tych okolicach dostarczała gumożywi­cy o żółtoczerwonej barwie. Prawdziwy oliban i mirra przechowały się w grobowcach tylko w nielicznych przypadkach. Przypuszczamy, że były używane nieczęsto. W życiu codziennym miały zastosowanie prawdopodobnie tańsze gatunki żywic z pistacjowców i drzew igla­stych. Spotykamy je często w grobowcach wszystkich epok staro­żytnego Egiptu.

Rodzaj. krem. Opakowanie. tubka. 21, 99 zł. Gwarancja najniższej ceny. 30,98 zł z dostawą. Produkt: Korana Krem Egiptu krem do pielęgnacji skóry wokół oczu i ust 30ml. dostawa we wtorek.

Egipt wakacje Znaleziono 137 ofert Sortuj: od najbardziej popularnych [object Object] 298 ocen [object Object] [object Object] (8 dni) inne terminy [object Object] [object Object] id152L1:czecs="preserveent"> [vg"> [vg"> [vg"> [vgss=" [object Objectvue-portal-tbloct"svg"> [object Objectfooter__background" data-v-577d7a88> promises__div> Call centerloczek__a href="tel:42 680 38 51" promises__div> 42 680 38 51codzienniew godz. 8:00-22:00 cx=" promises__div> Mailloczek__a href="mailto:callcenter@ promises__div> callcenter@ Nasi konsultanci są do Państwa dni cx=" promises__div> Biura Rainbowloczek__p data-v-1ade53ee> Odwiedźx__tno z ponad_a href="889Zs:// biura-89ZMl data-v-1ade53ee>10i biur Rainbowloa>orm=ałej313 sce i zarezerwuj swój wymarzony urlop cx=" newsletter="translaop" data-v-46bd5414>Jeśli chcesz199 o pierwszy otrzymać najlepsze oferty wprost9" tTwoją skrzynkę,loczek__ 17" y2="3" trnewsletter="translzapisz" data-v-46bd5414>ZAPISZ SIĘ NA NEWSLETTER:ke="#0054iv> ZAPISZ SIĘ . 209 14 363 405 409 274 187 364

jakie kosmetyki przywieźć z egiptu